Macierzyństwo bez lukru?
- 23 listopada 2022
- admin
- 0
W naszym społeczeństwie panują powszechnie znane, często krzywdzące, przekonania. Opiewają one na wiele dziedzin naszego życia, takich jak na przykład macierzyństwo. Według tradycyjnego, stereotypowego przekonania rolą kobiety jest rola matki. Co więcej, panują przekonania, że kobiety są stworzone do tego, by być matkami, z góry zakładamy, że to ich biologiczny obowiązek a kobiety, które nie zostaną matkami, będą nieszczęśliwe i niespełnione. Z badań jakościowych, przeprowadzonych w 2010 roku, wynika, że rola matki jest najważniejszą i dominującą w życiu młodych kobiet, a na dodatek oddziałuje na wszystkie inne pełnione przez nie role.
A jak to jest z tym macierzyństwem? Jest błogosławieństwem czy może przekleństwem?
Istnieje bardzo dużo stereotypów odnoszących się do macierzyństwa. Są one powodem wielu niekorzystnych następstw do których należy przede wszystkim wywieranie nacisku na podejmowanie roli matki oraz presję na pełnienie tej roli w zgodzie z obowiązującym, stworzonym prtotypem. Często wyodrębniany cechy i zachowania charakterystyczne tylko dla matek i wedle nich oceniamy daną osobę. Wpływa to bardzo krzywdząco na nasz osąd wobec danej osoby- jeżeli nie spełnia szeroko przyjętych norm mówimy, że dana kobieta jest złą matką lub niedostatecznie dobrze pełni swoją rolę. W naszym społeczeństwie istnieje bardzo krzywdzące pojęcie Matki Polki- czyli kobiety która poświęciła się macierzyństwu i rodzinie, rezygnując z własnego życia i przyjemności. Traktujemy często macierzyństwo jako misję, bezwarunkowe poświęcenie. Zresztą, jak badania pokazują, macierzyństwo może stać się czynnikiem wykluczenia matek z aktywności zawodowej na współczesnym rynku pracy. Dla przykładu- z raportu UNDP „W trosce o pracę” analizującego badania CBOS z 2003 roku wynika, że (…) tylko 4,3% Polaków uważa, że w naszym społeczeństwie bardziej jest szanowana gospodyni domowa, kobieta niepracująca zawodowo, w porównaniu do 48,6% respondentów twierdzących, że większym szacunkiem cieszy się kobieta pracująca zawodowo. Natomiast ograniczenia spotykające kobiety na rynku pracy wynikają zarówno ze stereotypów dotyczących matek, jak i realnych trudności, jakich nastręcza pogodzenie życia zawodowego i rodzinnego, szczególnie w sytuacji, gdy od dobrego pracownika wymaga się dużej dyspozycyjności, elastyczności i traktowania pracy jako życiowego priorytetu (Elas 2011, s. 14,15)
Trzeba przecież pamiętać, że oprócz stereotypizacji roli matki istnieją jeszcze inne trudności, na przykład te biologiczne. To kobieta nosi dziecko pod swoim sercem, znosi trudy i obciążenia związane z okresem ciąży i to jej ciało zmienia się, żeby wydać nowego człowieka na świat. Wiele kobiet dopada również „depresja dnia trzeciego” – tzw. baby blues czyli depresja poporodowa. Przez baby blues przechodzi 25-85 procent kobiet po porodzie (dane z pacjent.gov.pl). Jednak społeczeństwo, nie zważając na to, nakładana na kobiety ogromne brzemię- przecież to matka musi zawsze pamiętać o wszystkich urodzinach, o tym, żeby dziecko miało odrobione lekcje, musi ugotować, posprzątać, objąć troską domowników. Dodatkowo Wiele matek, choć może poświęcić czas sobie – nie pozwala sobie na to. Czy jest to kwestią poczucia odpowiedzialności wobec narzuconej społecznie misji? Czy to kwestia historycznych wzorców które każą poświęcać swoje dobro nad dobro innych? Często w macierzyństwie towarzyszy nam zmęczenie, brak czasu dla partnera czy reszty świata oraz ogromne poczucie odpowiedzialności. A te, zbyt wygórowane oczekiwania społeczne często prowadzą do wypalenia macierzyńskiego.
Zagadnienie wypalenia dotyczy utraty zdolności radzenia sobie w sprawowaniu funkcji rodzicielskich, narastaniu frustracji czy po prostu zmęczenia macierzyństwem. Należy pamiętać, że małżeństwo, rodzina i praca są trzema wymiarami życia ludzkiego, które bezpośrednio wpływają na jakość życia. Dlatego warto zadbać o rozwój każdej z tych stref.
Czy istnieje złoty środek- na pewno nie. Należy umieć stawiać sobie granice i starać się utrzymać balans. Powinniśmy pamiętać, że to my nadajemy naszym rolom znaczenie a nie krzywdzące stereotypy czy opinia publiczna.
Powinniśmy żyć w poczuciu własnej wartości i godności, i to niezależnie od okoliczności czy posiadanych atrybutów.
Bibliografia:
1. Dudzis, K. A. (2008). Macierzyństwo–poświęcenie czy dar?. Studia Gdańskie, (22), 178-185.
2. Helak, M. (2013). Macierzyństwo a kariera zawodowa kobiet w opinii studentek. Studia z Teorii Wychowania, 4, 108-123.
3. KURTEK, P. Wybrane aspekty wypalenia rodzicielskiego matek nastolatków z zespołem Downa.
4. Mądry, M. (2012). Macierzyństwo jako płaszczyzna permanentnego rozwoju kobiety w biegu życia. Psychologia rozwojowa, 17(3), 9-21.
5. Mikołajczyk, M., & Stankowska, M. (2021). Aktywność zawodowa a macierzyństwo. Perspektywa matek małych dzieci, Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej, Warszawa.
6. Wojciechowska, Z. (2012). Macierzyństwo–czynnik wykluczenia na współczesnym rynku pracy czy szansa dla nowych rozwiązań w kobiecej karierze?. Edukacja Dorosłych, (1 (66)), 75-88.